Angelfall Tom 1 Opowieść Penryn o końcu świata
Ee Susan
Angelfall Tom 1 Opowieść Penryn o końcu świata
Ee Susan
- Wydawnictwo: Filia
- Rok wydania: 2013
- ISBN: 9788363622152
- Ilość stron: 315
- Format: 13.5x19.5cm
- Oprawa: Miękka
Niedostępna
Opis: Angelfall Tom 1 Opowieść Penryn o końcu świata - Ee Susan
Ziemię ogarnęły ciemności. Państwa upadły, szpitale, szkoły i urzędy stoją puste, nie działają komórki. Za dnia na ulicach rządzą brutalne gangi, ale kiedy zapada mrok wszyscy wracają do kryjówek, kryjąc się przed grozą Najeźdźców. Anioły. Niektóre piękne, inne jakby wyjęte z najgorszych koszmarów, a wszystkie nadludzko potężne. Przez wieki uważaliśmy je za swoich stróżów, teraz okazały się agresorami siejącymi śmierć. Dlaczego zstąpiły na ziemię Z czyjego rozkazu Jaki mają plan Czy ludzie zdołają im się przeciwstawić
Siedemnastoletnia Penryn wyrusza w desperacki pościg, żeby uratować życie młodszej siostry. Żeby zwiększyć swoje szanse musi zjednoczyć siły ze swoim wrogiem. Oboje przemierzają Kalifornię, niegdyś piękną i słoneczną, dziś kompletnie zniszczoną i wyludnioną,
a wszechobecna śmierć niejednokrotnie zagląda im w oczy.
Szczegóły: Angelfall Tom 1 Opowieść Penryn o końcu świata - Ee Susan
Tytuł: Angelfall Tom 1 Opowieść Penryn o końcu świata
Autor: Ee Susan
Wydawnictwo: Filia
ISBN: 9788363622152
Tytuł oryginału: Angelfall
Język oryginału: angielski
Tłumacz: Konieczny Jacek
Języki: polski
Rok wydania: 2013
Ilość stron: 315
Format: 13.5x19.5cm
Oprawa: Miękka
Waga: 0.348 kg
Recenzje: Angelfall Tom 1 Opowieść Penryn o końcu świata - Ee Susan
Angelfall to jedna z tych serii, która okazała się mieć olbrzymi potencjał, jeszcze więcej mocy, ale wszystko zepsuł styl autorki – albo tłumacz. Jeszcze nie dorwałam się do angielskiej wersji. Nie zrozumcie mnie źle. Fabuła, wydarzenia, postaci i cała powieść to jeden wielki majstersztyk. Nie kwestionuję niczego co stworzyła Susan Ee – no może po za wizerunkiem Uriela. Tego sobie wyobrażałam inaczej ze względu na wcześniejszą lekturę ” Exelegi” Megan R. Jameson. Jednak po tych wszystkich ” Ochach i achach” spodziewałam się wielkiego BUM! Czegoś co wyrwie mnie z kapci, czegoś co będzie krzyczało ” Hasacz read me now!! Zamawiaj kolejne tomy w oryginale, nie patrz na ceny!”, a tym czasem psikus. Książki czytałoby się przyjemnie gdyby to wszystko było lepiej skonstruowane. Wszystko ratuje fakt, że przez właśnie Megan pałam miłością do wszelkiej maści Nephilim i pochodnych. Co wyszło z połączenia Angelfall i wymagań literackich hasacza? Pewność, że Filia mnie ubije. Jak nic. Robert wybacz mi , Megan błagam nie zabijaj, mam za dużo książek do przeczytania.Jeśli mam się odnieść do samej fabuły – thriller młodzieżowy i owszem, pyszne, krwawe opisy. To wszystko na wielki plus, dzięki czemu trylogia zagości pewnie na dłużej u hasacza – no i przyjdzie mi ją dokończyć. Bo jak to przeczytać dwa tomy ,a trzeciego już nie? To bardzo nie w moim stylu. Nie mniej jednak dla starszych odbiorców z wyższymi wymaganiami względem czytanych przez nich książek – może okazać się wtopą. Miałam wrażenie,że momentami Susan Ee dała pisać książkę jakiemuś dzieciakowi, który nie bardzo wiedział jak wyrazić siebie. Względnie mogę uznać, że drugi tom jest już lepiej przyswajalny pod względem stylu autorki bo fabuła nadal pozostaje doskonała.Reasumując – POLECAM czytelnikom do 18 roku życia, którym nie przeszkadza skąpy i trochę zbyt niedojrzały styl autorki. Starszym, cóż… nie mówcie tylko, że hasacz nie ostrzegał. Książka to jedna wielka sprzeczność, ale koniec końców jestem na tak.Przyczajony Hasacz - bigdwarf.wordpress.com 2016-07-01 14:22:27