Stigmata
Beatrix Gurian
Stigmata
Beatrix Gurian
- Wydawnictwo: Muza
- Rok wydania: 2015
- ISBN: 9788328700604
- Ilość stron: 384
- Format: 13.0x20.5cm
- Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Niedostępna
Opis: Stigmata - Beatrix Gurian
Siedemnastoletnia Emma jest w rozpaczy po nagłej śmierci matki. Od zawsze były tylko we dwie - skryta, zamknięta w sobie pielęgniarka, która poświęcała się dla pacjentów, i jej córka skupiona na sobie nastolatka, która niewiele wie o przeszłości matki, poza tym, że przed laty przeżyła wielką miłość a ona, Emma, jest jej owocem. Zanim rodzice wzięli ślub, jej ojciec umarł na służbie, pracując wśród Lekarzy bez Granic. A teraz matka zginęła w wypadku - jej samochód wpadł do głębokiego jeziora. Ciała Agnes nie znaleziono. Z odrętwienia po śmierci Agnes wyrywa Emmę tajemnicza przesyłka, niemal pusty album z dziwnymi niepokojącymi fotografiami, i jedno krótkie pytanie: Chcesz, żeby mordercom twojej matki uszło to na sucho? Emma zaczyna działać. Kierując się wskazówkami w tajemniczej przesyłce, ubiega się o udział w obozie młodzieżowym organizowaną przez tajemniczą organizację Transnational Youth Foundation i trafia do położonego na odludziu myśliwskiego zameczku. Oprócz niej jest tu jeszcze trójka uczestników. Od pierwszego dnia zaczynają się testy i zarazem psychologiczne gierki. Już wkrótce nie wiemy, co dzieje się naprawdę, a co jest tylko dziwacznym upiornym egzaminem dla Emmy i dla całej grupy. Opuszczony zameczek w górach, o którego przeszłości młodzi uczestnicy obozu nie mają pojęcia, to wymarzone tło dla takich eksperymentów; tajemnicze komnaty, sekretne przejścia, dziwne odgłosy. Jest to także doskonałe miejsce, by młodzieżowy obóz zmienił się w koszmar, gdy zjawia się tajemniczy, zamaskowany napastnik, terroryzujący nastolatków bronią. Filmuje ich i wysyła nagrania ich rodzicom, a gdy ci nie reagują, grozi śmiercią całej czwórce.
Szczegóły: Stigmata - Beatrix Gurian
Tytuł: Stigmata
Autor: Beatrix Gurian
Wydawnictwo: Muza
ISBN: 9788328700604
Tytuł oryginału: Stigmata
Tłumacz: Spirydowicz Ewa
Języki: polski
Rok wydania: 2015
Ilość stron: 384
Format: 13.0x20.5cm
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Waga: 0.465 kg
Recenzje: Stigmata - Beatrix Gurian
Prawda wyjdzie na jaw.Napisać literaturę grozy dla młodzieży to nie lada wyczyn. Trzeba uważać, by nie przesadzić z obrazami horroru, by zacząć na tyle interesująco, aby zaintrygować czytelnika już od pierwszej strony. Beatrix Gurian napisała taką właśnie powieść. Powieść z gatunku young adult, z wątkiem kryminalnym, a wszystko to podsyca iskra grozy, jaka towarzyszy thrillerom. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego połączenia, które w przypadku „Stigmaty” udało się perfekcyjnie.„Trzeba zdobyć się na odwagę i zostawić cienie przeszłości za sobą, patrzeć w przód, przed siebie.”Emma pewnego dnia dostaje przykrą wiadomość – jej mama miała wypadek samochodowy. Co prawda ciała nie znaleziono, no ale gdzie mogłaby być? Poszukiwania trwają, a Emma jest pewna, że jezioro, do którego spadł samochód pochłonęło jej mamę. Pewnego dnia dostaje tajemniczą przesyłkę. Ktoś każe jej wybrać się na obóz, bo tam ma poznać morderców swojej mamy. Mimo obaw Emma udaje się na obóz do zamku w górach. Tam poznaje innych uczestników obozu –Sophię, Toma i Philippa, oraz opiekunów – Beckera, Nicolettę i Sebastiana. Czy wśród nich kryje się zabójca? Czy to pułapka? Emma zostaje wciągnięta w niebezpieczną grę. Musi rozwiązać zagadkę zanim będzie za późno.Bardzo jestem zadowolona z lektury. „Stigmata” wprowadza czytelnika w zupełną tajemnicę. Do końca nie zdajemy sobie sprawy, jakie jest rozwiązanie tej zagadki. Książka jest wprost przesycona tajemnicą. Nie ma takiej strony, na której nie mamy do czynienia z niewiadomym. Nagłe, niespodziewane zwroty akcji tylko podsycają naszą ciekawość. „Życie to umieranie. I właśnie ciąg małych śmierci nadaje życiu sens.”Książki nie da się przestać czytać. Gdy już tylko zaczniemy, gdy przeczytamy pierwszy rozdział, wciąga nas wir, który sprawia, że nie jesteśmy w stanie odłożyć „Stigmaty”. A nawet jest to zakazane. Dążenie do rozwiązania zagadki, odkrycia tajemnicy jest silniejsze od nas. Na bok trzeba odstawić inne czynności, bo „Stigmata” pochłonie nas do cna. Taka właśnie powinna być dobra książka – powinna zawładnąć czytelnikiem, pochłonąć jego wszystkie myśli, sprawić, że straci kontakt z rzeczywistością i przeniesie się do innego świata, do świata fabuły.Gurian wprowadza nas w klimat powieści, która przyprawa nas o gęsią skórkę. Połączenie powieści young adult z thrillerem i wątkiem kryminalnym to nowość na rynku literatury. Coś czego brakuje. Pomysł autorki na fabułę jest idealny, ale też bardzo ryzykowny. Wiemy jak trudno jest stworzyć powieść, w której na pierwszym planie mamy tajemnicę. Nie wolno zdradzać za dużo faktów, nie wolno przesadzić, a autorce udało się idealnie wpasować w klimat. Mamy tajemnicę, która do samego końca nie zostaje zdradzona. A zdjęcia zamieszczone w książce wręcz sprawiają, że czytelnik jest jak zahipnotyzowany – są tak przerażające, tak straszne, tak bardzo budzą grozę i napięcie, że nie jesteśmy w stanie oderwać od nich oczu. To bardzo miłe, ale zarazem napawające o gęsią skórkę uczucie. „Ale duchy kryją się nie w domach, tylko w rodzinach. I człowiek zabiera je ze sobą, dokądkolwiek by się wyniósł.”W „Stigmacie” jednocześnie poznajemy fakty z przeszłości i śledzimy teraźniejsze wydarzenia. To bardzo trudny trik w literaturze. Niektórzy pomyślą, że książka jest z tych „skaczących”, czyli fabuła skacze z wątku do wątku. Nic bardziej mylnego. Książkę czyta się bardzo dobrze. Są rozdziały poświęcone wydarzeniem z przeszłości, które idealnie się zazębiają z rozdziałami, które są poświęcone wydarzeniom teraźniejszym. Autorce udało się idealnie wpasować dwa główne wątki i osiągnęła w tym perfekcję.Bohaterowie w powieści są bardzo intrygującymi postaciami. Książka napisana jest w pierwszej osobie, przez co śledzimy wszystko oczami Emmy. A dziewczyna ma bardzo dobre spojrzenie na świat. Nie wie kto ją zwabił na obóz, nie wie kto jest mordercą. Zaczyna podejrzewać każdego, ale też zaczyna poznawać swoich współobozowiczów. Każda postać w książce ma swoją tajemnicę, której poznanie sprawia, że inaczej patrzymy na całą powieść. Bardzo dobrze wykreowani bohaterowie to klucz do dobrej powieści.„Nie możesz pozwolić, by cień zniszczył ci życie. Liczy się miłość, tylko miłość. Miłość do życia, do ludzi, do samej siebie.”„Stigmtę” polecam wszystkim czytelnikom. Gdybym mogła przymusiłabym was do przeczytania tej książki – naprawdę jest tego warta. Czyta się ją szybko i lekko. To ciekawa lektura, która powinna znaleźć się w każdej biblioteczce i w dłoniach każdego czytelnika.Książkomania 2015-10-31 14:37:10
Siedemnastoletnia Emma od zawsze była wychowywana tylko przez mamę, Agnes. Utrata jej sprawiła, że nastolatka pogrążyła się w rozpaczy i ciężko jej się pogodzić z tą nagłą śmiercią, tym bardziej że ciała Agnes nadal nie odnaleziono. Do Emmy dochodzi jeszcze jedna informacja, całkiem możliwe, że wypadek w którym zginęła jej matka, mógł nie być tylko wypadkiem, a zaplanowanym czynem.Po przeczytaniu Serca ze szkła, myślałam że mnie trochę czasu, aż zabiorę się za kolejną książkę z literatury niemieckiej i byłam bardzo zdziwiona, gdy przeczytałam że Beatrix Gurian, a właściwie Mannel jest niemiecką autorką. Pisarka zajmuje się nie tylko literaturą młodzieżową, ale również pisze książki dla dzieci oraz dorosłych. Jednak najciekawszą i chyba najbardziej przerażającą informacją na temat tej autorki było to, że pisała nowelki dla BRAVO. Dlatego zaczęłam podchodzić bardzo ostrożnie książki Stigmata.Historia zaczęła się naprawdę rewelacyjnie. Po prologu spodziewałam się, że może to być książka w klimacie Egzorcysty, że będą opętania, straszne rzeczy, przez które będę miała dreszcze itd., więc z przyjemnością zabrałam się do czytania dalszych rozdziałów. I zaczęło się naprawdę dobrze, bo była był smutek, była tajemnica i chęć poznania prawdy przez narratorkę, którą jest Emma. Nasza główna bohaterka, aby dowiedzieć się co się stało z jej matką musiała wyjechać na obóz Transnational Youth Foundation. I tutaj już przychodzi nam na myśl podobieństwo do filmu z Geoffreyem Rushem i Framke Janssen Dom na przeklętym wzgórzu czy inny film z bardzo podobną do niego fabułą. Filmie jak i w książce grupa wybranych osób jedzie do zamku, który jest z dala od cywilizacji i są oni odcięci od rzeczy materialnych oraz dzieją się w tym miejscu bardzo, bardzo dziwne rzeczy. Jedyna różnica polega na tym, że w tej grupie są tylko i wyłącznie nastolatki z problemami i na ten obóz jadą w celu terapii.Wszystko co było związane z zamkiem było fajne. Opisy miejsca jak i zdarzeń mogły przyprawić o dreszcze, wyobraźnia działała na pełnych obrotach, a do tego też były pomocne fotografie, które znajdują się w książce. Na początku ogromnie podobało mi się odkrywanie tajemnic i rozwiązywanie zagadek, które bohaterowie napotykali na drodze, ale po ponad połowie lektury powoli zaczynałam się nudzić. Już nie było takiego dreszczu emocji i Emma zaczęła mnie denerwować. Dlatego zaczęłam wyczekiwać innych rozdziałów.Stigmata składa się z dwóch rodzajów narracji. Pierwszoosobowa tak jak wcześniej wspomniałam jest prowadzona przez Emmę. W czasie jej narracji mamy dostęp do wydarzeń, które są aktualne, czyli to co się dzieje na obozie oraz podczas jej narracji możemy się przenieść trzy tygodnie wcześniej, czyli wydarzenia związane po wypadku. Drugim rodzajem narracji jest trzecioosobowa i według mnie najciekawsza, bo dzięki niej dowiadujemy się o przeszłości Agnes. I właśnie te rozdziały to perełka tej książki. Chociaż szczerze mówiąc inaczej je sobie wyobrażałam na początku, to jednak mnie nie zawiodły i były emocjonujące. To co przeżyła Agnes jako dziecko, jako nastolatka była masakryczne i aż nie chce się wierzyć, że osoby na takich stanowiskach mogą się tak zachowywać wobec innych.Zakończenie powieści bardzo mi się spodobało. Rozwiązanie zagadki wydało mi się trochę naciągane, ale ogólnie cieszyłam się, że dotarłam do końca książki. Jednak podobało mi się, że wszystko zostało wytłumaczone czemu tak a nie inaczej itd. oraz lubię jak książki mają zamknięte zakończenie.To co urzekło mnie najbardziej w tej książce jest jej wygląd. Wydawnictwo naprawdę przyłożyło się do tego. Te srebrne napisy i ornamenty są przepiękne, jedyny ich minus jest taki, że przy czytaniu należy zaopatrzyć się w okładkę, ponieważ później może się okazać, że nagle nie macie żadnych napisów i ozdób. Do tego okładka chyba była nieco inspirowana Marą Dyer. Tajemnica, ponieważ pod światłem widać, że nie jest ona czarna, a ciemnia zieleń. W środku książka też jest piękna, ponieważ ma ona zielone napisy oraz momentami są zielone kartki. Poza tym mamy również fotografie o których już wspominałam, a są one zrobione przez Erola Guriana, który jest mężem autorki.Reasumując książka jest ok. Nie jest to historia na miarę nowelki BRAVO, więc spokojnie możecie ją czytać i się nie denerwować, że dostaniecie chłam. Nie, ta historia jest zdecydowanie na wyższym poziomie. Do końca ta lektura mnie nie zachwyciła, ale cieszę się, że jednak znalazłam coś w niej co mi się spodobało. Jednak jak najbardziej polecam ją, bo wiem, że znajdą się osoby, które zachwycą się nią. Polecam ją osobom, które lubią mroczniejsze klimaty, zagadki, duchy przeszłości itp. Osoby o słabszych nerwach mogą się nawet nieźle wystraszyć. bookplease 2015-11-15 20:23:11
Po pierwsze główna bohaterka Emma jest głupia jak but i okładka jest przepiękna. Po takiej książce jakim był dla mnie Promyczek, naprawdę trudno było się zderzyć z kolejną heroiną, która jest durna i bardziej naiwna niż pięciotygodniowy szczeniak. Do tego dochodzi jeszcze marny styl autorki, który trudno było przetrawić. O ile świetnie się to wszystko zaczęło, to od momentu kiedy Emma zaczyna szukać morderców…jest po prostu źle.Nie chcę się tu rozwodzić nad tym, że autorka usiłowała pisać jak Charlotte Bronte czy Jane Austen, osadzając całość w niewygodnych do określeniach czasach i dziwnych realiach. Może problem leżał we mnie bo jak wiadomo, ja się źle znoszę kiepskie historie dla młodzieży. Albo autorka rzeczywiście kuleje i powinna jednak pisać tylko książki dla dorosłych – o ile pisać w ogóle. Chociaż nie powinnam tak narzekać. Zawsze trzeba doceniać zapał. Szkoda tylko, że Beatrix Gurian sprawiła, że po skończeniu jej książki, miałam opuchnięte policzki od strzelania się w nie za każdym razem, kiedy autorka wtrącała akcje czy kwestie w żaden sposób nie pasujące do historii.Nie wiem czy powinnam się przyznawać, ale spodziewałam się czegoś bardziej porywającego. Opis mnie zaciekawił i to bardzo – tutaj się przyznaję bez bicia. Ale jeśli chodzi o wykonanie całości było naprawdę słabo. Oczywiście jest to tylko moja subiektywna opinia i nie musicie się z tym zgadzać. A jeśli opis wyda się wam ciekawy, to sięgnijcie po tę książkę i dajcie znać co wy o niej sądzicie.Przyczajony Hasacz - bigdwarf.wordpress.com 2016-06-16 16:39:14
Podobne do: Stigmata - Beatrix Gurian
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna