Królik i Misia Tom 1: Niesmaczne zwyczaje Królika

,

Książka

Królik i Misia Tom 1:
Niesmaczne zwyczaje Królika

,

  • Wydawnictwo: Zielona Sowa
  • Rok wydania: 2017
  • ISBN: 9788380731806
  • Ilość stron: 112
  • Format: 13.0x18.0cm
  • Oprawa: Twarda
Wysyłka:
Niedostępna
Cena katalogowa 22,00 PLN brutto
Cena dostępna po zalogowaniu
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×
Cena 22,00 PLN
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Opis: Królik i Misia Tom 1: - Julian Gough, Jim Field

Misia jest wielkim, przyjacielskim niedźwiedziem, a niedźwiedzie - jak wiadomo zapadają w sen zimowy. Królik jest mały, królik kradnie innym zapasy, królik jest przemądrzały i nie ma przyjaciół. Ciekawe dlaczego…



Jak myślicie, co się stanie, kiedy tych dwoje się spotka? Czy niesmaczne zwyczaje królika i bezgraniczna ufność Misi dobrze wróżą tej znajomości?



Dowiedz się, na czym polega prawdziwa przyjaźń.


Szczegóły: Królik i Misia Tom 1: - Julian Gough, Jim Field

Tytuł: Królik i Misia Tom 1:
Podtytuł: Niesmaczne zwyczaje Królika
Autor: Julian Gough, Jim Field
Wydawnictwo: Zielona Sowa
ISBN: 9788380731806
Numer tomu: 1
Tytuł oryginału: tom I
Język oryginału: angielski
Języki: polski
Rok wydania: 2017
Ilość stron: 112
Format: 13.0x18.0cm
Oprawa: Twarda


Recenzje: Królik i Misia Tom 1: - Julian Gough, Jim Field

Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Wszystkie dzieci wiedzą, że niedźwiadki zapadają w zimowy sen i budzą się dopiero wiosną. Ale nie Misia- główna bohaterka książeczki dla dzieci pt. „Królik i Misia”, której na nos nadepnął królik i ukradł jej pożywienie.Misia obudziła się w środku zimy, gdy hulała śnieżyca i cóż tu robić?Postanowiła ulepić bałwana, ale mądraliński i zarozumiały królik tłumaczył Misi, że kuli śniegu nie wtacza się pod górę, bo działa siła grawitacji. Misia nie wiedziała co to grawitacja i uznała, że to chyba jakaś forma przyjaźni.Misia to kochana, przesympatyczna niedźwiedzica, opanowana i spokojna,zawsze chętna do pomocy, a królik – przemądrzały i pewny siebie zrzęda, który „zjada własne kupy”, ale pomimo tych różnic jakie ich dzielą, powstaje między nimi przyjaźń, silna więź na długie lata.Przesłodka, mała książeczka, którą każdy rodzic powinien mieć, aby czytać dziecku codziennie.Dużo śmiechu, zabawy i radości funduje nam ta książeczka, a do tego uczy, że od najmłodszych lat dziecko powinno mieć przyjaciela, aby przeżywać z nim smutki, ale i radości swojego życia.Książeczka przeznaczona jest dla dzieci powyżej czwartego roku życia, ale to także dobra zabawa dla rodziców, i okazja aby z dzieckiem spędzać więcej czasu.Książeczka z serii Królik i Misia jest pierwszą wydaną: o niesmacznych zwyczajach królika, a czekamy na kolejne serie m. in. Utrapienie Królika.Przepięknie wydana: w twardej oprawie, szyta, nieduża i niegruba, bo zawiera zaledwie 100 stron, z przepięknymi ilustracjami, które śmieszą i bawią również rodziców.Zachęcam Was gorąco Drodzy Rodzice, sięgnijcie po tę książeczkę, aby wspólnie ze swoim dzieckiem odkrywać nowe, zabawne historie i śmiać się do woli.Życzę dużo dobrej zabawy.Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl 2017-01-26 19:27:33

"Królik i Misia. Niesmaczne zwyczaje królika", którego autorem jest Julian Gough. W dużym skrócie jest to opowieść o... przyjaźni mimo różnic. Przyznaję, że tę książkę najpierw córka przeczytała sama. Jest to historia o przyjaźni między tytułowymi bohaterami, którzy teoretycznie nie mają prawa się polubić. Misia jest przyjazną, miłą niedźwiedzicą, zaś Królik przemądrzałym i ponurym stworzeniem, za którym nikt nie przepada . Co takiego się zatem wydarzyło, że tych dwoje postanowiło współpracować przy lepieniu bałwana i spędzić resztę zimy wspólnie w jaskini Misi? Przeczytajcie sami!Opowieść jest krótka. Przeznaczona dla dzieci w wieku od 4 lat. Jednak przesłanie jakie z niej płynie z pewnością dotyczy dzieci w każdym wieku, a także ich rodziców. Początkowo słysząc jak córka czyta owy tytuł byłam zaskoczona, gdyż dość często padało z jej ust słowo "kupa". Moim skromnym zdaniem można by śmiało odpuścić ten wątek, ale... Cała opowieść mimo tego małego "zgrzytu" i jej sens zaskoczyły mnie bardzo pozytywnie! Podjęto w niej bowiem wątek kradzieży, przyznawania się do winy i wybaczania. Dzieci na podstawie tego co spotkało Misię i Królika nauczą się jak ważne jest mówienie prawdy, jeśli chcemy być lubiani i mieć przyjaciół. Dowiedzą się również tego jak bardzo można kogoś skrzywdzić myśląc tylko o własnych korzyściach. "Królik i Misia" została pięknie wydana, co nie dziwi już chyba nikogo biorąc pod uwagę tytuły wychodzące od Zielonej Sowy. Mały format książeczki może niektórych zaskoczyć, gdyż publikacje dla dzieci są na ogół okazalszych gabarytów. Twarda oprawa oraz czarno-białe ilustracje, których autorem jest Jim Field spodobają się każdemu małemu czytelnikowi! Zabawna treść i wplecione w nią informacje o tym jak zwierzęta radzą sobie zimą doskonale się ze sobą komponują. Może poza wspomnianym wątkiem o kupie...Nie spodziewałam się, że książeczka z tak małą w sumie ilością tekstu może zawierać tyle wartościowych informacji. Myślę, że starsze dzieci czytające już samodzielnie również powinny zapoznać się z tym tytułem i wyciągnąć wnioski jakie nasuwają się po jego przeczytaniu!Więcej na blogu Zwykłej Matki 2017-02-06 12:43:00

Nie jestem dobra w pisaniu o książkach dla dzieci. Nie umiałam ich nigdy polecać, ani nie widziałam w nich niczego wartościowego. Mało jest pozycji, które decyduje się przeczytać i tego nie żałuję. O tych wartych polecenia staram się napisać. O tych, które są za głupie dla waszych pociech, po prostu milczę. W przypadku Królika i Misi nie było inaczej. Nie pomogła mi nawet rekomendacja Neila Gaimana i zapewnienie, że będę się śmiała do łez. Byłam bardzo sceptyczna mimo tego, że wielu znajomych polecało mi tę pozycje i mówili, że się nie zawiodę.Ciągle narzekacie na mnie, że jestem zrzędą i narzekam na książki, że nie da się ze mną wytrzymać. No i dobra. To napiszę wam, że Królik z tej książki to jeszcze większy zrzęda i maruda niż ja, a Misia to niedźwiedzica, która jest oazą spokoju. Ich perypetie o lawinach, budowaniu bałwana ze śniegu i pewnym wilku, który się na nich czai są napisane naprawdę świetnie, okraszone ślicznymi ilustracjami Jima Feilda. Za tekst odpowiedzialny był Julian Gough i powiem szczerze, że panowie zrobili robotę.Trafił się jeden tekst, który w moim odczuciu nie koniecznie powinien trafić do takiej książeczki dla dzieci, jednak nadal całość prezentuje się FA-BU-LOUS i powiem szczerze, że gdybym miała swoje pociechy, albo była ciocią, na pewno sprezentowałabym takie cudo swojemu chrześniakowi/ bratankowi i tak dalej. To bardzo przyjemna i urocza historia o małym choleryku i miszczu zen…a nie sorry. Pomyliłam historie * wink wink* . 2017-03-01 14:29:02

" Ta książka sprawi, że roześmiejesz się na cały głos " Taki właśnie napis widnieje na okładce prezentowanej dziś przeze mnie książki, dzięki czemu bardzo chcieliśmy po nią sięgnąć! Zgadzam się w pełni ze słowami Neila Gaimana. Podczas tej lektury będzie kupa śmiechu, a właściwie będzie o kupie i o śmiechu, czyli to co mali czytelnicy lubią najbardziej. Ale po kolei. "Królik i Misia" to niedużego formatu książka autorstwa Julian Gough, z uroczymi, przepełnionymi emocjami ilustracjami Jim Field, od Wydawnictwa Zielona Sowa. Pozycja jest bardzo starannie wydana, ma twardą oprawę i ponad 100 stron. Nie jest w całości wypełniona tekstem, gdyż zazwyczaj na stronie jest po kilka zdań, zdarzają się również strony z samymi ilustracjami. Książka skierowana jest do dzieci już od 4 roku życia i jest pierwszym tytułem z serii. Pod koniec znajdziemy bowiem zapowiedź kolejnego tytułu, który niebawem będzie dostępny na rynku. Historia ta rozgrywa się w lesie, podczas zimy, w czasie gdy niedźwiedzie zwykle smacznie śpią. Ale nie Misia, gdyż ją obudził mały złodziej, uciekający z zapasem żywności. Cóż było robić? Skoro do wiosny daleko, czas trzeba ciekawie wypełnić i można np. ulepić wymarzonego bałwana. Tak właśnie zaczyna się przygoda z grawitacją, której zasady wyjaśnia niedźwiedzicy zarozumiały, wszystkowiedzący Królik. Pojawia się także pojęcie lawiny, więc już od początku książka niesie sporą dawkę wartości. Podczas gdy Misia toczy kolejną już kulę, nasz ponury bohater Królik zajada się z apetytem skradzionymi frykasami: dużą ilością miodu, łososia, żuczych jaj, a na koniec również własną... kupą. Tak! Wiem, że to nic przyjemnego, ani apetycznego, ale za to w pełni autentyczne. Spożywanie własnych odchodów jest zupełnie normalnym, naturalnym i wręcz prawidłowym objawem wśród tego gatunku zwierząt. Króliki należą bowiem do koprofagów (czyli zwierząt zjadających swój kał). Oczywiście temat ten wzbudził sensację wśród moich małych czytelników i wiadomość ta rozeszła się w naszym domu z prędkością światła. Najmłodsi zazwyczaj fascynują się tematami kup, czy pup, więc książka od razu stała się ich ulubioną. Temat zjadania odchodów jest tu dużo bardziej rozwinięty, ale nie będę odkrywała całego rąbka tajemnicy. Zajrzyjcie koniecznie, a zrozumiecie całą fizjologię tych zwierząt. W opowieści pojawi się także zły Wilk, który będzie miał ogromną chrapkę na Królika, ale sprytna Misia stanie na wysokości zadania i zatrzyma oprawcę przed tym niecnym czynem, przez co urwisowi nie pozostanie chyba nic więcej, jak przejście na wegetarianizm. Nie sądziłam, że ta niepozorna na pierwszy rzut oka książka będzie przepełniona tak wieloma wartościami. Na jej podstawie dzieci mogą zrozumieć bardzo różne postawy i zachowania. Nie dostaną tu wszystkiego jak na tacy, a sami wyciągną wnioski z opowiadania. Nie będą pouczane jak należy postępować, a dostaną odpowiednią wskazówkę, jaką należy się w życiu kierować. Wszystko to w ciepły, zabawny i merytoryczny sposób opisano i zilustrowano, więc z czystym sumieniem polecam dzieciom i rodzicom do wspólnej lektury. My już nie możemy doczekać się drugiej części. 2017-03-17 01:15:49


Podobne do: Królik i Misia Tom 1: - Julian Gough, Jim Field



Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także: