Dwór skrzydeł i zguby

Książka

Dwór skrzydeł i zguby

  • Wydawnictwo: Uroboros
  • Rok wydania: 2017
  • ISBN: 9788328021747
  • Ilość stron: 848
  • Format: 13.5x20.2cm
  • Oprawa: Miękka
Wysyłka:
Niedostępna
Cena katalogowa 49,98 PLN brutto
Cena dostępna po zalogowaniu
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×
Cena 49,98 PLN
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Opis: Dwór skrzydeł i zguby - Sarah J. Maas

Długo oczekiwana trzecia część bestsellerowego cyklu Sarah J. Maas. Feyra powraca do Dworu Wiosny, zdeterminowana, by zdobyć informacje o działaniach Tamlina oraz potężnego, złowrogiego króla Hybernii, który grozi, że rozgromi cały Prythian. Jednak by to osiągnąć, musi najpierw rozegrać śmiercionośną, przewrotną grę Jeden poślizg może zniszczyć nie tylko Feyrę, ale też cały jej świat. W obliczu wojny, która ogarnia wszystkich, Feyra znów musi decydować, komu może ufać, i szukać sojuszników w najmniej oczekiwanych miejscach. Niebawem dwie armie zetrą się w krwawej, nierównej walce o władzę.


Szczegóły: Dwór skrzydeł i zguby - Sarah J. Maas

Tytuł: Dwór skrzydeł i zguby
Autor: Sarah J. Maas
Wydawnictwo: Uroboros
ISBN: 9788328021747
Języki: polski
Rok wydania: 2017
Ilość stron: 848
Format: 13.5x20.2cm
Oprawa: Miękka


Recenzje: Dwór skrzydeł i zguby - Sarah J. Maas

Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Skończyłam i jestem pewna: ta seria jest warta uwagi. Warta czasu spędzonego na jej lekturze i warta całego szumu i pozytywnych opinii na jej temat. Ale do rzeczy...
'Moim celem było coś więcej niż tylko zemsta. Moja sprawa przerastała osobisty odwet.'
Feyra powraca do Tamlina, na Dwór Wiosny. Dlaczego? Związane jest to z wydarzeniami drugiego tomu, więc nie odbiorę nikomu przyjemności z odkrycia powodu. Najważniejsze jest to, że wraca, ale nie w celu, jaki Tamlin uważa za najważniejszy. Feyra nie wróciła w poszukiwaniu zniszczonej miłości. Wróciła z chęcią zemsty...
'To miało miejsce niespełna godzinę temu. Z pewnością mógłbyś się teraz wychylić z komina i wszyscy byliby przekonani, że usłyszeli tę nowinę po raz pierwszy właśnie od ciebie.'
Wszystko prowadziło do wojny. Między Hybernią, Prythianem i ziemiami ludzi. Feyra musiała więc zdecydować komu zaufać i jak pokierować historią, aby mogła zakończyć się zwycięstwem lub porażką.
Spotkałam się z opinią, że Feyra działała bezmyślnie i samolubnie. Według mnie były to działania napędzane odwagą i chęcią uratowania swego ludu przed porażką. Uratowania swojej rodziny i zapewnienia jej godnego życia. Nie czułam przy tym, że wszystkie zasługi chce przypisać sobie. Wręcz przeciwnie, kierowała nią miłość.
'Dostrzegam Cię pod tą maską - powiedziałam, przywołując słowa, które wyszeptałam wiele miesięcy temu. - I to, co widzę, nie przeraża mnie.'
Ostatni tom trylogii trzymał poziom. Nie wiem, który jest moim ulubionym, bo cała seria skradła moje serce. Cieszę się tym samym, że czytałam wszystkie po raz pierwszy jedna za drugą, że nie musiałam czekać miesiącami na kontynuację.
'Z jego ostrożnego tonu domyśliłam się, że ma już na ten temat wyrobioną opinię. Wybór jednak należał do mnie... będzie trwał przy mnie niezależnie od tego, co zdecyduję.'
Nie ukrywam, że podczas uczestniczenia w wojnie wraz z bohaterami targały mną emocje. Zwroty akcji sprawiały, że chłonęłam stronę za stroną z okropnymi nerwami w tle. Śmiałam się i płakałam tak jak śmiali się i płakali główni bohaterowie. To była nareszcie książka, której dawno nie czytałam. Seria, która zapewniła mi mnóstwo rozrywki, o której długo nie zapomnę i którą z pewnością przeczytam jeszcze nie raz. Ustawiłabym ją na równi z moimi ukochanym Potterem, a to ogromny wyczyn!
'Nasze oczy się spotkały i wiedziałam, że on również przypomniał sobie słowa, które wyszeptałam do niego wiele miesięcy temu. Że każda część mojego wciąż gojącego się serca należy do niego. Uśmiechnęłam się i musnęłam dłonią jego ramię, by po chwili podejść bliżej do ściany koron.'
Polecam, ale cóż innego mogłabym się po sobie spodziewać? Z jednej strony chciałam czytać jak najszybciej, aby poznać zakończenie, z drugiej natomiast żałowałam, że to już koniec. Jedno jest pewne, seria jest warta uwagi. I cieszę się, że podjęłam decyzję o jej przeczytaniu!
'W jego oczach zatańczyły gwiazdy.
- Zawsze - obiecał, całując moją skroń, a jego skrzydła całkowicie mnie spowiły. - Zawsze.'
2017-11-07 15:04:09

Długo zwlekałam z lekturą "Dworu Skrzydeł i Zguby" Sarah J Maas, ale wreszcie pod koniec roku przyszedł mój czas i zaczęłam czytać 📖 Chociaż początek długo się rozkręcał i wydarzenia mające miejsce na Dworze Wiosny trochę mnie nudziły, to potem było już znacznie lepiej 😊 Finałowe starcie Hybernii z Prythianem to coś naprawdę epickiego! 😮 Wewnętrzny Krąg Rhysa nigdy nie zawodzi, pokochałam tych bohaterów i nigdy o nich nie zapomnę 💓 Cass na polu bitwy 💗 Az broniący honoru Mor 💗 Amrena w ramionach ukochanego 💗 Mor wyznająca Feyrze prawdę o sobie 💗 Rhys poświęcający tak wiele 💗 Nesta z ogniem w oczach 💗 To wszystko było po prostu piękne 😢😊 Znalazłam w tym tomie mojego nowego książkowego męża 💑 i o dziwo nie jest nim Rhys 😏 Az jest najcudowniejszy i czekam na nowelkę o nim 😍 Najlepiej taką na przynajmniej 500 stron 😁 Znalazłam też w tej części moją wymarzoną parę i bardzo liczę na to, że Sarah uraczy kiedyś czytelników jakąś historią o Cassianie i Nescie 🙏 Bardzo podobało mi się też, że w tym tomie wrócił Suriel i że dużą rolę odegrała tu Tkaczka z Lasu i Rzeźbiący w Kościach 🙆 Maas ma prawdziwy talent to tworzenia fantastycznych i przerażających stworzeń 😱 Niestety zakończenie…bardzo mnie zawiodło 😠 Wiem, że wiele osób jest zadowolonych z takiego obrotu spraw na koniec, że dużo osób odetchnęło z ulgą, cóż, ja niestety nie 🙄 Liczyłam na coś łamiącego serce, niszczącego i wywracającego na lewą stronę 💔 Myślałam, że po tej książce nie będę mogła żyć. Jednak mogę żyć i mam się dobrze 😁 Zaczęłam czytać następną książkę zaraz kolejnego dnia po skończeniu ACOWARU i kaca książkowego nie było 😉 Ale mówi się trudno, nie można mieć wszystkiego 😉 Sarah i tak dużo mi dała 💗 To wszystko było darem 💗💗💗
2017-12-30 14:58:12

Najgorszy moment w – uwaga kolokwializm – karierze blogera to opisywanie książki, którą wszyscy już przeczytali w twoim środowisku, zmienili się w cierpiących agonię ziomków z "Into the Woods" i na dodatek wyją, że kolejne tomy nie będą o Feyrze i Ryhsandzie. Wiecie, shit happens, ale bokiem naprawdę, ja się zmieniam w takiego księcia przez to jak nie dźwigam tłumaczenia na polski.
Zresztą, po przeczytaniu wszystkich książek Maas w oryginale, zupełnie przestał mnie dziwić hejt na jej książki. Wprawdzie nie są to „dzieła literackie”, które wymagałyby od czytelnika intensywnego myślenia czy rozważania działań bohaterów. Bo najzwyczajniej w świecie to książki dla młodzieży – czytaj dla ziomków tak max do 20 roku życia, gdzie nie mają tragicznie wysokich wymagań literackich i lubią czytać dla rozrywki, a nie szukają książki z kategorii life changing.
Sarah J. Maas to autorka, po której można spodziewać się młodzieżowej Gry o Tron – kolejny kolokwializm, oh noes. Autorka nie boi się uśmiercać ukochanych postaci, niszczyć fanowskie shippy czy łamać serduszka swoim fankom – heeej, co nowego? Nie jest to dla mnie szczególnie nowe, bo i Cassandra Clare to kawał bezlitosnego biczyska, które robi fandomowi gruzy z mózgu. Obie autorki powinny przybić sobie piąteczkę.
W trzecim tomie przygód Feyry (nawet nie wiem czy dobrze odmieniłam, kill me) i Rhysanda czeka was dużo, ale to MNOGO momentów zwątpienia, wasze serduszka będą krwawić, a na końcu będziecie siedzieć i płakać, że jak to tak takie zakończenie? Tak, dokładnie tak samo przeżywałam tę książkę tuż po jej premierze, czytając oryginał (bo przyznam szczerze, że polskie wydania mam na półce dla ozdoby…po prostu…nie). No chyba, że jesteście tak samo nastawieni do serii z Dworami jak do Szklanego Tronu, to wtedy możecie zaoszczędzić swoje szekle, bo szkoda cobyście kupowali po próżnicy.
Całościowo książki J. Maas są naprawdę dobrą lekturą odprężającą – w moim przekonani. Może w przyszłości poczynię dla was jakiś materiał o całej serii…
2018-01-03 14:57:10

Sarah J. Maas potrafi trzymać w napięciu. Wie to chyba każdy kto zetknął się z jej twórczością. W tym miesiącu (wreszcie!) zdecydowałam się sięgnąć po „Dwór skrzydeł i zguby” i przekonać się czy poziom został utrzymany.
Po wydarzeniach z poprzednich części Feyra powraca zdeterminowana, by zdobyć informacje o działaniach wrogich wojsk, które zagrażają Prythian. W obliczu wojny będzie musiała zdecydować komu może zaufać i zaleźć sojuszników w najmniej oczekiwanych miejscach.
Na początek powiem, że nienawidzę Maas. Uśmierciła trzech z pięciu moich ulubionych bohaterów. Wiem, zaczynam z grubej rury, ale nic na to nie poradzę, że mi smutno. Ostatnie sto stron to jazda bez trzymanki, tego możecie być pewni.
A teraz napiszę, że uwielbiam Maas za to jakie historie tworzy. Jakich bohaterów kreuje!
Uważam, że trzecia część jest bardzo dobrą i wciągającą kontynuacją, nawet jeżeli to w drugim tomie pt. „Dwór mgieł i furii” autorka wspięła się na swoje pisarskie wyżyny, gdzie za każdym wzniesieniem czekała na nas niespodzianka. Tutaj, chociaż fabuła genialna(!), czasami miałam zastrzeżenia względem bohaterów: Feyra przeszła niesamowitą przemianę, to fakt, ale czasami nie zgadzałam się z jej wyborami. Postać Rhysa według mnie, uwaga, straciła ten wspaniały blask gwizd z drugiej części, zresztą ta energiczna Mor również w tym tomie ucichła.
Za to reszta postaci - Azriel, Kasjan, Elaina, Nesta, Lucien, Amrena i wiele innych bohaterów, których kocham miało swoją chwilę chwały i cieszę się, OGROMNIE się cieszę, że ich historie, zakończone w takich momentach, że „o jeju, Maas co ty mi robisz”, będą kontynuowane w nowelkach. Pokochałam tę rodzinę, stworzoną z tak różnych charakterów i tak pięknie się dopełniającą.
Zawał przy tej książce możecie przeżyć nie raz, ja miałam ich kilka i chociaż po przeczytaniu tej książki przeżyłam, wspominając niektóre sceny nadal mam łzy w oczach, uśmiech na twarzy lub przerażenie ściskające za gardło.
Jeżeli lubicie fantastykę, świetnie wykreowanych bohaterów, z którymi się zżyjecie, wątek miłosny, który idzie w parze z akcją i jeszcze nie czytaliście serii „Dwór cierni i róż” - polecam się z nią zapoznać, żeby poznać swoich nowych ulubionych bohaterów literackich! ❤️
2018-04-29 21:58:39

Wojna z Hybernią jest nieunikniona. Feyra i Rhysand muszą szukać sojuszników poza granicami Prythianu. Wśród intryg i kłamstw rodzą się nowe układy, a starzy przyjaciele stają się wrogami.

Szczęśliwe życie naszych głównych bohaterów nie trwało długo. Aby ocalić swojego ukochanego, siostry i przyjaciół Feyra decyduje się na szalony krok - powraca na Dwór Wiosny u boku Tamlina. Twarz zdrajcy, którą pokazał sprzymierzając się z ich największym wrogiem odepchnęła od niego nawet jego najwierniejszego towarzysza - Luciena. Wraz z Rhysem i jego Wewnętrznym Kręgiem, czyli Mor, Kasjanem, Azrielem i Amreną przenosi się na Dwór Nocy, by pomóc z walce z nadciągającą armią.

Po dramatycznych wydarzeniach z ostatniej części, gdy obie siostry Feyry - Elaina i Nesta zostają wrzucone do Kotła, dochodzą do siebie w murach pałacu pod okiem Rhysanda. Każda z nich otrzymała od Kotła inny dar, który jest też ich przekleństwem. Obie odegrają ważną rolę w zbliżających się wydarzeniach.

Wątki miłosne w tej książce zaspokoją fanów romantycznych powieści. Poza kwitnącym uczuciem głównych bohaterów, poznamy przeszłość istniejącego pomiędzy Mor, Kasjanem i Azrielem trójkąta miłosnego. Nie są to jednak wszystkie związki, o których będzie tu mowa. Możecie liczyć na pojawienie się kilku nowych więzi, bo niezbadane są wyroki Kotła.

Cały Prythian jest zagrożony, dlatego Feyra cały czas doskonali swoje nowe umiejętności magiczne. Wszystko po to, by wraz z pozostałymi dworami i nowymi sojusznikami odeprzeć atak nadciągającego króla Hyberni. Jurian zostaje wskrzeszony, a wraz z nim odżywają stare spory i konflikty.

Jeśli jeszcze nie znacie tej książki, a lubicie fantasy typu "paranormal romance", to serdecznie Wam ją polecam. To bardzo grube książki, które zapewniają rozrywkę na wiele wieczorów. Styl pisania autorki jest lekki i przyjemny, przez co ciężko się od nich oderwać. Akcja goni akcję i nieraz będziecie zaskoczeni tym, co się dzieje.
2018-07-17 17:29:38

„Dwór skrzydeł i furii” Sarah J. Maas to trzeci tom serii o dworach. Tę serię trzeba czytać po kolei, każdy tom jest ściśle powiązany z poprzednimi.

Początkowo przeraziła mnie ilość stron, ponad 800. Tym bardziej, że drugi tom, który ma prawie 800 stron, trochę mnie wymęczył, nie tylko ze względu na grubość, ale też przez treść. Trzecia część jednak pozytywnie mnie zaskoczyła. Przez książkę wręcz płynęłam, chłonęłam każdą kolejną stronę i rozdział, i nie odczułam tak tej objętości. Fabuła wciągnęła mnie od początku. Bohaterowie budzili różne emocje. Akcja budziła zainteresowanie. Zdarzały się momenty słabsze, które najchętniej bym przeskoczyła, ale całościowo było dobrze. Nie będę pisać o fabule, ponieważ mogłabym komuś zepsuć zabawę, ale powiem tylko, że niektórzy bohaterowie i ich działania mnie zaskoczyły – niektóre pozytywnie, niektóre negatywnie ;)

To był dobry tom i cieszę się na myśl, że wkrótce sięgnę po kolejne części.
2022-02-12 12:47:56


Podobne do: Dwór skrzydeł i zguby - Sarah J. Maas



Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:

Inne pozycje tego autora: Sarah J. Maas (20)