Kot psuje się od ogona
Katarzyna Zawojska
Kot psuje się od ogona
Katarzyna Zawojska
- Wydawnictwo: Novae Res
- Rok wydania: 2019
- ISBN: 9788381475204
- Ilość stron: 296
- Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
1-3 dni robocze + czas dostawy*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Opis: Kot psuje się od ogona - Katarzyna Zawojska
Ryba psuje się od głowy, a kot psuje się od ogona.
Oto Ptyś. Ptyś to biały, puchaty kocur o niewiarygodnie zielonych oczach, który uwielbia herbatę z cytryną, gołąbki i inne typowo ludzkie przysmaki. Kiedy pewnego dnia ni stąd, ni zowąd pojawi się w mieszkaniu Danuty Kolskiej, trzydziestoletniej toksykolog ze złamanym sercem, w jej życiu zaczną się dziać rzeczy, o których czyta się zazwyczaj tylko w książkach, i to takich z wyjątkowo pokręconą fabułą. Czy winny jest temu tajemniczy futrzak, czy też znalezione na wycieraczce zdjęcia czterech martwych kobiet, a dokładniej ich... pośladków?
?Kot psuje się od ogona? to zwariowana, wciągająca komedia kryminalna, która spodoba się nie tylko właścicielom kotów!
? Maciuś? ? zaczęłam niepewnie.
? Chodzi o dupy ? wypaliła Baśka.
Mordeczka z niewiadomych przyczyn poderwał się, wykonał kilka gwałtownych ruchów, rozglądając się po pustym prawie lokalu, potem usiadł czerwony jak burak i z wyraźnie przyspieszonym oddechem wycedził:
? Co proszę?
? Oj, no dupy. Takie zwyczajne. Ubrane albo prawie nieubrane? Dupy jak dupy. Tyle że, wiesz co, one chyba wszystkie are dead?
Szczegóły: Kot psuje się od ogona - Katarzyna Zawojska
Tytuł: Kot psuje się od ogona
Autor: Katarzyna Zawojska
Wydawnictwo: Novae Res
ISBN: 9788381475204
Języki: polski
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 296
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Waga: 0.305 kg
Recenzje: Kot psuje się od ogona - Katarzyna Zawojska
Kot psuje się od ogona. Trzeba przyznać, że dość nietypowy tytuł, jak na kryminał. Zastanawiałam się, czego mogę spodziewać się po tym tytule, próbowałam odgadnąć, i niestety, nie trafiłam. Tytuł jest wielką zmyłką czytelnika, wodzi go za nos, wyprowadza w nieznane rejony i okolice, ale owszem, kot jest i to o bardzo pysznym imieniu, Ptyś.
Dwie przyjaciółki, Basia i Danusia, papużki – nierozłączki są głównymi bohaterkami powieści. A wśród nich bryluje Ptyś, bez którego ta powieść straciłaby wiele na atrakcyjności. Danusia znajduje na wycieraczce pod swoimi drzwiami nagie zdjęcia tylnej części ciała kobiet, które, jak się okazuje, zostały zamordowane. A na dodatek wszystkie znała Basia, były jej pacjentkami. Czyżby krąg osób uwikłanych w morderstwo się zawężał? Przyjaciółki w rozwikłanie morderstw wciągają znajomego policjanta, którego dalsze losy przysparzają czytelnikowi wielu ciekawych wrażeń. Zostaje wciągnięty w intrygę kobiet, a później będzie żałował, że tak łatwo dał się podejść. Ale czego nie robi się dla przyjaciół? Czasami nawet warto cierpieć … Okazuje się też, że jedna z przyjaciółek zaczyna się obawiać o swoje życie, czuje na plecach czyjś oddech. Czyżby miało to coś wspólnego z tymi morderstwami ?
Katarzyna Zawojska stworzyła bardzo nietypową i zaskakującą intrygę kryminalną. Nie często spotyka się tak pomyślane i skonstruowane akcje, zarówno z dreszczykiem emocji, jak i na wesoło. Można się pośmiać, dobrze zabawić, ale trzeba pamiętać, że cały czas poszukujemy sprawcy zbrodni. Więc odrobina powagi nie zaszkodzi.
Przy powieści miło się spędza czas, akcja wyciąga do nas swoje macki i nas omamia, ciągłe jej zwroty, niespodziewane i zaskakujące wydarzenia, ani na chwilę nie pozwolą nam odpocząć. Dzieje się wiele i bardzo szybko, nie ma czasu na zbędne przemyślenia i kombinowanie, kto jest sprawcą. Powiem od razu, nie zastanawiajcie się nad tym, nie marnujcie czasu i tak nie zgadniecie. Zaskoczeni będziecie niebywale. Ale właśnie na tym polega dobry i emocjonujący wątek kryminalny, na elemencie zaskoczenia czytelnika.
Kot psuje się od ogona to nietypowy kryminał, ale napisany dość specyficznym językiem, nie każdemu przypadnie do gustu i się spodoba. Mnie trochę męczył i momentami nudził, ale biorąc pod uwagę wszechobecny element zaskoczenia udało mi się w miarę sprawnie dotrzeć do końca. Ciekawą odskocznią w tej całej opowieści są wplątane w treść, wymieniane między przyjaciółkami sms-y, dość zabawne i ciepłe, ale nie wnoszące nic nowego do całości. Ich treść jest dość banalna i prozaiczna.
Podsumowując, sama mam wątpliwości, jaką notę wystawić tej lekturze. Są elementy nietypowe i zaskakujące, z ciekawie skonstruowaną fabułą na czele, ale są chwile powiewu nudy i prostoty. Proponuję, aby każdy sam ocenił tę powieść. Sięgnijcie po nią, czas na pewno spędzicie miło i ciekawie, otrzymacie coś nowego i godnego choćby małej uwagi. Ambros 2019-09-19 21:32:21