Książka
  • Wydawnictwo: Czwarta Strona
  • Rok wydania: 2020
  • ISBN: 9788366517202
  • Ilość stron: 512
  • Oprawa: Miękka
Wysyłka:
Dzisiaj*Zamówienie złożone do godz. 12.00 (nie dotyczy przedpłat zaksięgowanych po godz. 12.00). Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu.
Cena katalogowa 36,90 PLN brutto
Cena dostępna po zalogowaniu
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×
Cena 36,90 PLN
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Opis: Ślad - Przemysław Żarski

Są blizny, których nie przykryje żaden tusz, i decyzje, które nawet po latach odciskają na życiu trwałe piętno.



W studniówkową noc 1993 roku ginie Sylwia Nowicka. Dziewczyna kłóci się z chłopakiem i wraca pieszo do domu, a następnego dnia znika bez śladu. Poszukiwania nie przynoszą rezultatu, a wysłany do rodziców list pożegnalny sprawia, że w teorię na temat porwania niemal nikt już nie wierzy.



Blisko dwadzieścia pięć lat później, w jednym z mieszkań w centrum Sosnowca policja trafia na kasetę VHS z zapisem zabójstwa młodej dziewczyny. W mieszkaniu nie ma ciała ani żadnych śladów wskazujących na to, że doszło tu do zbrodni. Komisarz Robert Kreft i jego zespół muszą ustalić, kim jest ofiara, a także kto i kiedy pozbawił ją życia.



Poza tym dlaczego akurat teraz ktoś podrzucił taśmę śledczym?



Ślad to opowieść o tym, że jedna nierozważna decyzja może zrujnować życie wielu ludzi i jak wielkie piętno odciska na nas przeszłość. O wyborach, które tkwią niczym drzazga w sercu bliskich i nie pozwalają o sobie zapomnieć. A także o tym, że prawda potrzebuje czasu, zatacza koło i zaciska się pętlą na przyszłości.


Szczegóły: Ślad - Przemysław Żarski

Tytuł: Ślad
Autor: Przemysław Żarski
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Seria: Robert Kreft
ISBN: 9788366517202
Języki: polski
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 512
Oprawa: Miękka


Recenzje: Ślad - Przemysław Żarski

Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego sosnowieckiej Policji zadysponowani zostają do jednego z mieszkań niczym nie wyróżniającej się kamienicy. Na miejscu nie zastają ani poszkodowanej ani sprawcy przestępstwa, jest za to tajemnicza kaseta, na której utrwalona została scena zabójstwa młodej kobiety. Śledczy podejmują działania, zmierzające do wyjaśnienia okoliczności zbrodni, a przede wszystkim odnalezienia ofiary z nagrania. Nikt jednak nie podejrzewa, że zmuszeni będą cofnąć się o prawie ćwierć wieku i zaczną rozdrapywać niemal zabliźnione już rany, które zaczną niesamowicie mocno krwawić.

„Ślad” nie jest kryminałem lekkim, raczej zapisuje się w skromne zasoby tych, przy których mózgownica wręcz paruje od próby powiązania wątków i trafnego wytypowania sprawcy. Podczas lektury zalecam zwrócić uwagę na szczegóły, bo to w nich tkwi sekret. Autor subtelnie podsuwa nam puzzle pasujące do układanki, nie daje jednak spojrzeć na obraz, w jaki mają się składać. Dzięki temu napięcie towarzyszy czytelnikowi bezustannie i wciąż pobudza go do myślenia.

Oprócz skomplikowanej (ale wyjątkowo spójnej) zagadki kryminalnej znajdziecie w tej książce niezwykle ciekawych, barwnych bohaterów. Kreft, który pod fasadą tuszu ukrywa blizny także te psychiczne, Uryga – więzień własnych hormonów i myśli, płynących z nie tego mózgu, co trzeba i Michał Hajduk, który stwierdzenie „po trupach do celu” wziął sobie do serca nieco zbyt dosłownie. W książce występuje także dużo postaci epizodycznych, ale nawet te są na swój sposób charakterystyczne.

Książka ta jest nie tylko świetnym kryminałem, ale dobrym zobrazowaniem ludzkich słabości i problemów, a także sposobów (nie zawsze właściwych) na radzenie sobie z nimi. W tej pozycji nic nie jest cukierkowe. Szara, smutna, polska rzeczywistość bije czytelnika z każdej strony, a siniaki zamiast na ciele, utrwalają się w umyśle.

Jeżeli szukacie kryminału, który wyrwie was z czytelniczego zastoju i zagwarantuje genialną rozrywkę - idźcie „śladem” Żarskiego.
2020-02-19 23:51:14

Lubicie kryminały?
Ja uwielbiam. Mam kilku ulubionych autorów jednak lubię sięgać po coś nowego. Tak było z książką Przemysława Żarskiego "Ślad", która premierę miała 12.02.2020. Zapowiadała się interesująco.
Zaginiona przed laty dziewczyna oraz podwójna śmierć dwóch pozornie nie mających ze sobą nic wspólnego młodych kobiet. Co łączy te fakty? Robert Kreft prowadzi śledztwo po znalezieniu kasety VHS w mieszkaniu w którym nastąpiło włamanie. Na nagraniu widać śmierć młodej dziewczyny. Kim jest morderca? Kiedy to zdarzenie miało miejsce?
Byłam pełna nadziei chwytając za tą książkę. Liczyłam na równie dobry warsztat jak u Pana Roberta Małeckiego. Niestety nie do końca styl autora trafił w moje gusta. Wszystko działo się zbyt chaotycznie. Nie mogłam do końca połapać się co z czym. Wielowątkowość oraz wracanie do przeszłości podobało mi się jednak brakowało mi konkretnego umiejscowienia w czasie. Ten grudzień trwał i trwał a działo się tyle, że nie do końca umiałam to poskładać. No i zakończenie, w dużej mierze się domyśliłam, ale tak nie do końca. Było małe zaskoczenie. Książkę czytało mi się ciężko. Ale mimo wszystko jestem ciekawa dalszych części i losów komisarza Roberta Krefta. Lubię takie postacie w książkach, tajemnicze i z charakterem. Ciekawa jestem jak autor dalej pociągnie jego wątek.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję czwartastronakryminalu ❤️
2020-02-23 11:02:01

Chyba mogę już uznać samą siebie za osobę z grubsza obytą w temacie kryminałów. Coraz częściej sięgam też po twórczość polskich autorów. Czy w przypadku tego tytułu wybór okazał się trafiony?


'Istnieją różne formy polowań, nęcenia ofiar, różne strategie prowadzące do zaspokojenia głodu. Najtrudniejszy do ukojenia i najbardziej odrażający jest ten, który wzbierał w nim od lat i coraz śmielej domagał się spełnienia. Głód śmierci.'


Komisarz Robert Kreft odnajduje w jednym z mieszkań kasetę VHS z nagraniem zabójstwa młodej dziewczyny. Nie ma innych widocznych śladów. Jednocześnie dwadzieścia pięć lat temu, po studniówce również zaginęła nastolatka. Czy zdarzenia są ze sobą powiązane? Czy w jednym i drugim przypadku chodzi o tę samą osobę?


'Po tylu latach trudno rozpoznać w plątaninie bruzd własną twarz, stwierdził kwaśno, przyglądając się swemu odbiciu w lustrze nad blatem. Życie.'


Historia nie jest dynamiczna, wręcz przeciwnie. Wątki kryminalne przeplatają się z tymi obyczajowymi. Oprócz samej zbrodni otrzymujemy profil psychologiczny każdego z głównych bohaterów. Nie ukrywam, że takie rozwiązanie nie zawsze mi pasuje. Momentami miałam problem z dostosowaniem się do tempa prowadzonej opowieści. Otrzymujemy na raz kilka wątków pobocznych i dopiero pod sam koniec wszystkie łączą się w jeden i dają nam rozwiązanie całości. Niby wszystko pasuje, jednak miałam problem z tą historią. Czegoś mi w niej brakowało, albo czegoś było za dużo. Nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić co nie zagrało, jednak miałam problem z otrzymaną historią.


'Każdy z nas nosi maski. Jedne uwierają nas mniej, inne bardziej. W jednych czujemy się sobą, w innych kogoś udajemy. Wszystkie w końcu się wycierają i odsłaniają prawdziwe oblicze. Rzadko jesteśmy z niego dumni.'


Nie jestem w stanie wyrazić jednoznacznej opinii na temat tego tytułu. Nie miałam okazji przeczytać innych książek autora, jednak w związku z tą zapowiedzią miałam pewne oczekiwania. Nie do końca zostały one niestety spełnione. Jeśli opis fabuły was zainteresował to sprawdźcie jak historia się rozwinie, nie zniechęcam.


'Czas nie leczy ran. Tłumi emocje, znieczula na ból i rozmywa tkwiące pod powiekami obrazy. Śmierć najbliższych odciska trwałe piętno na naszym życiu.'
2020-02-26 16:52:54

„Ślad” poleciło mi tyle osób, że miałam wobec niej naprawdę wysokie oczekiwania. Czy powieści udało się je spełnić?

A czy można od kryminału wymagać więcej niż intrygującej zagadki sprzed lat, brutalnych morderstw, budzących emocje bohaterów z bagażem życiowych doświadczeń, a na zakończenie totalnego zaskoczenia? Pewnie, że można, ale mi wystarczy w zupełności fakt, że skończyłam czytać o drugiej nad ranem i zamiast iść spać od razu miałam ochotę poznać dalsze losy bohaterów. Autor zostawia otwarte drzwi sugerując jednoznacznie, że takowych możemy się spodziewać, co mnie bardzo cieszy.

Historia zaczyna się zaskakująco. Nie ma ciała, nie ma śladów zbrodni, jest za to kaseta VHS z zapisem morderstwa młodej dziewczyny. Czy możliwe, by była to zaginiona przed dwudziestu pięciu laty w studniówkową noc Sylwia Nowicka? Śledztwo prowadzi komisarz Robert Kreft wraz ze swoim zespołem. Po tylu latach ciężko jest wysupłać informacje, znaleźć w dalekiej przeszłości nitki, które zaczną się ze sobą łączyć. To, co uda mu się odkryć okaże się bardziej szokujące, niż się początkowo wydawało, a wpływ tamtych wydarzeń na przyszłość niewyobrażalny.

Prócz możliwości towarzyszenia Kreftowi w trudnym i zajmującym śledztwie, otrzymujemy opowieść o wyborach, które mogą mieć wpływ na czyjeś życie, a nawet je zakończyć. O zemście, do której dochodzi tam, gdzie nie działa sprawiedliwość. I o przeszłości, która zawsze odciska swój ślad.
2020-04-24 11:40:36

Zacznę od tego , że to moje pierwsze spotkanie z autorem - nie wiedziałam czego się spodziewać.

W studniówkową noc 1993 roku zaginęła Sylwia Nowicka, która po kłótni z chłopakiem nie wróciła do domu. Sprawa została umorzona, jednak po 25 latach komuś bardzo zależy by przyjrzano się jej ponownie. Czy kolejne zabójstwa mogą być karą za zbrodnię sprzed lat? Jak wielki ślad może zostawić po sobie jeden błąd? Robert Kreft wraz ze swoją ekipą starają się połączyć dawną sprawę z aktualnymi zabójstwami oraz wyjaśnić co może je łączyć.

Od pierwszych stron powieść otacza nas niesamowitym, mrocznym i tajemniczym klimatem. Autor prowadzi nas przez tą zagadkę kilkoma wątkami, a emocje każdego bohatera są oddane w tak idealny sposób , że ma się wrażenie uczestniczenia w całym śledztwie. Kiedy już wydawać by się mogło , że jesteśmy bliżej rozwiązania - pojawia się nowa postać, która wywołuje w naszym umyśle kolejne pytania. Nie ma możliwości , by czytając chociaż na chwilę przestać się zastanawiać nad rozwiązaniem.

Jestem pod ogromnym wrażeniem, jak każdy z rozpoczętych wątków idealnie się ze sobą łączy. Nic nie zostaje pominięte , nawet gdy zapomnieliśmy o jakimś puzzelku po drodze - autor przypomina nam o nim na końcu powieści. Zakończenie jest niecodzienne i bardzo oryginalne.
A ostatnie rozdziały potęgują naszą chęć sięgnięcia po następny tom.

Każdy miłośnik thrillerów psychologicznych na pewno będzie zadowolony z chwil spędzonych w tak świetnym klimacie.

Panie Przemysławie - poproszę więcej !

Moja ocena 8/10

2021-05-05 18:27:14

Nigdy nie ukrywałam, że jestem fanką historii stwarzanych przez pana Żarskiego, z tego też powodu przed lekturą części trzeciej, postanowiłam przypomnieć sobie dwa pierwsze tomy. Cenię swój czas i #reread to u mnie rzadkość, ale w tym przypadku wiedziałam, że warto.

W jednej z sosnowieckich kamienic policjanci znajdują kasetę wideo z nagraniem morderstwa młodej dziewczyny. Użycie nośnika VHS wskazuje, że to może być sprawa z przeszłości. Ciała zamordowanej nigdy nie odnaleziono.

Zajmujący się sprzedażą nieruchomości Michał Hajduk nie zawsze gra fair, lecz pewnego dnia karma do niego wraca. Na jednej ze swych, nie do końca uczciwie zdobytych posesji, znajduje zwłoki swojej ostatniej kochanki. Pewne elementy inscenizacji wskazują, że właśnie wrabiany jest w morderstwo. Ale że nie wypadł sroce spod ogona, szybko kombinuje, jak pozbyć się ciała. Jakie jest jego zdziwienie, gdy następnego dnia zwłoki znikają z bagażnika jego samochodu, a na ich miejsce pojawiają się inne. Kto go wrabia i dlaczego?

Głównym bohaterem serii jest Robert Kreft i miasto Sosnowiec, choć pewnie każdy w Polsce je zna. Ja, jako mieszkanka Śląska, nawet całkiem nieźle.
Kreft to 40-letni komisarz policji, mężczyzna z wieloma tatuażami, pod którymi skrywa strach, odtrącenie i przeszłość. Jako dziecko był świadkiem samobójstwa matki i do dziś nosi w sobie to piętno. Jego ojciec choruje na Alzheimera. To bardzo interesująca, złożona i niejednoznaczna postać, którą chce się poznać, odkryć i zgłębić.

Towarzyszymy policji we wszystkich etapach śledztwa, a w rozdziałach poświęconych Hajdukowi, śledzimy jego poczynania. Na pewno nie spodziewałam się tak szeroko zakrojonej intrygi, autor bardzo misternie utkał sieć wzajemnych powiązań i zależności. Aż trudno pojąć, jak straszne konsekwencje potrafi pociągnąć za sobą jedna, błędna decyzja. Przyjdzie za nią zapłacić wielu ludziom i ich bliskim. Nagle wszystkie elementy zaczynają do siebie pasować i tworzą mroczną układankę zwaną życiem. Ostateczne wyjaśnienie sprawy, wprawiło mnie w lekki szok – głupi wybryk podyktowany pragnieniem zemsty, spowodował lawinę tragicznych w skutki wydarzeń. Mimo że w pewnym momencie domyśliłam się, kto jest morderczym mścicielem i tak nie wszystko pozostało dla mnie jasne, lecz absolutnie nic nie przeszkodziło delektować się lekturą. 

"Każdy z nas nosi maski. Jedne uwierają nas mniej, inne bardziej. W jednych czujemy się sobą, w innych kogoś udajemy. Wszystkie w końcu się wycierają i odsłaniają prawdziwe oblicze. Rzadko jesteśmy z niego dumni".
2021-06-25 15:52:00


Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także: