Śmierć pani Westaway

Książka

Śmierć pani Westaway

  • Wydawnictwo: Czwarta Strona
  • Rok wydania: 2021
  • ISBN: 9788366736009
  • Ilość stron: 480
  • Format: 13.5x20.5 cm
  • Oprawa: Miękka
Wysyłka:
Niedostępna
Cena katalogowa 42,90 PLN brutto
Cena dostępna po zalogowaniu
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×
Cena 42,90 PLN
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Opis: Śmierć pani Westaway - Ruth Ware

Każda rodzina ma swoje mroczne tajemnice



Hal, młoda tarocistka, rozpaczliwie potrzebuje pieniędzy. Nadal nie może pogodzić się ze śmiercią matki. Ponadto, człowiek, od którego pożyczyła sporą sumę, chce odzyskać swoje należności.

Gdy Hal otrzymuje tajemniczy list, wydaje się, że jej sytuacja może się poprawić. Dowiaduje się z niego, że jej babcia – Hester Westaway – mieszkająca w ogromnej posiadłości w Kornwalii, zmarła. Ta wiadomość budzi wątpliwości Hal. Jest przekonana, że jej dziadkowie nie żyją już od ponad dwudziestu lat. Mimo że nie może w to uwierzyć, czuje, że powinna pojawić się na pogrzebie i odczytaniu testamentu. To może być dla niej szansa na duży zastrzyk pieniędzy.

Czy to wszystko jest tylko żartem? Co kryje się w mrocznej przeszłości domu Hester Westaway?



Książkę polecają:



Jeden z najlepszych kryminałów, jakie czytałem w tym roku. Przemyślana i mroczna łamigłówka. Doskonała rozrywka!

Wojciech Chmielarz



Ruth Ware was oczaruje. Jej powieści – trzymające w napięciu, eleganckie i nieustannie wciągające – mają w sobie więcej energii niż większość kryminałów na rynku. A Śmierć pani Westaway jest jej najlepszą książką – to mroczny, oszałamiający thriller. Proszę o więcej!

A.J. Finn



Klasyczne pomysły nie wychodzą z mody. Śmierć pani Westaway to perfekcyjnie spisana i elektryzująca opowieść.

Washington Post



Zniewalająca, niepokojąca i absolutnie wciągająca.

The Wall Street Journal


Szczegóły: Śmierć pani Westaway - Ruth Ware

Tytuł: Śmierć pani Westaway
Autor: Ruth Ware
Wydawnictwo: Czwarta Strona
ISBN: 9788366736009
Tłumacz: Tomczyk Anna
Języki: polski
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 480
Format: 13.5x20.5 cm
Oprawa: Miękka


Recenzje: Śmierć pani Westaway - Ruth Ware

Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Bardzo czekałam na nowy tytuł od autorki, bo pierwsza książka wbiła mnie w fotel i była świetna. Czy w tym przypadku było tak samo?

'Hal przywykła do czytania między wierszami, potrafiła zauważyć, że równie ważne jak to, co ludzie mówią, jest to, czego nie mówią.'

Hal otrzymuje list z informacją, że ma się stawić na odczytaniu testamentu swojej babci w pewnej posiadłości. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że jej babcia od dawna już nie żyje. Kim jest kobieta, która zostawiła swój spadek? Jakie tajemnice się za tym kryją?

Już na samym początku autorka daje nam zalążek sekretu, który z czasem ma zostać odkryty. Hal bije się z myślami co zrobić, ale jest pod ścianą - nie ma pieniędzy, a długi rosną. Decyzja wydaje się więc oczywista i właśnie taką podejmuje. Jakie będą jej efekty?

Historia rozwija się bardzo powoli, jest jednocześnie mroczna i rozwlekła. Nie ma momentów zaskoczenia, nie ma napięcia. Czyta się ją bardzo jednostajnie, niczym nie zaskakuje. Zakończenie nie jest oczywiste, jednak nie wbija w fotel. Otrzymujemy je na przestrzeni kilku stron i następnie mamy przeskok w czasie. Nic mnie nie poruszyło, nic nie sprawiło, że na chwilę się zatrzymałam.

'(...) znaki są tworzone przez ludzi, którzy szukają schematów i odpowiedzi - w sobie oraz na swój temat - a tak naprawdę nic nie znaczą.'

W porównaniu do poprzedniego tytułu, ta historia prezentuje się słabo. Być może gdybym czytała je w odwrotnej kolejności byłoby inaczej, a tak wymagania przerosły rzeczywistość. Nie jest to zła książka i absolutnie jej nie odradzam, bo warto przeczytać. Niesmak jednak pozostał.

'Powróciła do niej myśl o starej kobiecie, która wie, że zbliża się jej koniec, więc zaciera ręce i spisuje testament, który sprawi, że jej najbliżsi rzucą się sobie do gardeł. Czy to naprawdę było tak wyrachowanie podłe?'
2021-06-11 14:59:44

"Zamknęła oczy, leżała nieruchomo w małym łóżku, czując zimno poduszki na policzku i nasłuchując dźwięków domu szykującego się do snu. Wszędzie wokół czuła duszącą obecność Westawayów. O szybę zabębnił znowu deszcz i pomyślała, że usłyszała - chociaż może jej się wydawało- dalekie dźwięki fal rozbijających się o brzeg."
Hal, tarocistka borykająca się z problemami finansowymi, niespodziewanie dostaje informacje o spadku po swojej babce. Jest tylko jeden "drobny" szczegół, który się nie zgadza, jej dziadkowie nie żyją od ponad 20 lat. Jesteście zaintrygowani? Jeżeli tak, to słusznie, bo ta historia jest po prostu genialna. Mroczna, tajemnicza, niezwykle klimatyczna, wciąga nas od razu i sprawia, że czujemy się nieswojo podczas lektury, tak jakbyśmy razem z główną bohaterką utknęli w posiadłości w Penzance. Poza tym ta książka jest niesamowicie stylowa i elegancka, a nieustająca atmosfera grozy i osaczenia przywodzi na myśl powieści gotyckie. Teraz w pełni rozumiem zachwyty nad Ruth Ware , ponieważ jeśli "Pod kluczem" jest tak samo dobre, to chyba znalazłam kolejną autorkę, której książki będę brała w ciemno.
2021-06-24 11:40:15

„Jedna sroczka smutek wróży…”

Zaniedbana kornwalijska posiadłość, wróżenie z kart tarota, rodzinne tragedie i tajemnice - Ruth Ware potrafi tworzyć niepowtarzalny klimat! Mimo, że nieco bardziej stonowana, „Śmierć pani Westaway, to kolejna po znakomitej „Pod kluczem”, powieść autorki, od której nie mogłam się oderwać.

Gdy umiera nestorka rodu, na odczytanie testamentu przybywają dorosłe dzieci zmarłej wraz z rodzinami oraz młoda Hal Westaway. Kobieta ma problemy finansowe, więc mimo, iż jest świadoma pomyłki i wie, że nie jest wnuczką zmarłej, liczy, że uszczknie ze spadku kwotę, która podratuje jej finanse. Rozwiązanie, choć nieuczciwe, wydaje się jedynym wyjściem z jej nieciekawej sytuacji.

Na miejscu okazuje się, że nie tylko ona ma coś do ukrycia, a mury posiadłości są niemym świadkiem mrocznych tajemnic i cierpień jej mieszkańców na przestrzeni lat.

Negatywne emocje przeradzają się w prawdziwą burzę po odczytaniu testamentu Hester Westaway. Czy taki był cel starej, zgorzkniałej kobiety, by skłócić rodzinę, by jeszcze po śmierci wetknąć kij w mrowisko i zamieszać?

Za sprawą kart pamiętnika poznajemy mieszkańców posiadłości sprzed ponad dwudziestu lat. Miejsca „w którym ludzie cierpieli w ciszy, gdzie posiłki jedzono w napięciu i strachu, gdzie skrywano sekrety”. Sekrety, które po latach zaczynają wychodzić stopniowo, wypełzać na powierzchnię niczym oślizgłe, jadowite żmije.

Jakie tajemnice odkryje Hal i czy mieszkańcy posiadłości obnażą tę, którą sama skrywa?

Największym atutem powieści jest jej mroczny klimat podszyty niepokojem, piętrzącymi się tajemnicami, kłamstwami i hipokryzją. Idealnie wpasowuje się w niego postać gosposi tyleż leciwej, co bezczelnie złośliwej, która zdaje się wiedzieć więcej, niż wyjawia i prowadzić własną grę. I oczywiście stare, zaniedbane domiszcze w gotyckim stylu żyjące własnym życiem i skrywające sekrety swych mieszkańców. Szczypta magii związana z odczytywaniem kart tarota jest tą przysłowiową wisienką na torcie. Zachęcam Was do lektury, ciekawa jestem, czy zakończenie zaskoczy Was równie mocno jak mnie.
2021-07-12 11:36:00


Podobne do: Śmierć pani Westaway - Ruth Ware



Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także: