Calder Narodziny odwagi
Mia Sheridan
Calder Narodziny odwagi
Mia Sheridan
- Wydawnictwo: Septem
- Rok wydania: 2016
- ISBN: 9788328320277
- Ilość stron: 376
- Format: 14.0x20.6
- Oprawa: Miękka
Niedostępna
Opis: Calder Narodziny odwagi - Mia Sheridan
Nie bój się walczyć o marzenia!
Kiedy dziesięcioletni Calderpo raz pierwszy zobaczył ośmioletnią Eden, nie przeczuwał, że ich losy na zawsze splecie niewidzialna nić. Ale z pewnością wiedział, że jego uczucia nie zyskają aprobaty społeczności, w której przyszło mu żyć. Jako syn członków apokaliptycznej sekty o surowych zasadach moralnych nie powinien nawet marzyć o dziewczynce, która... miała zostać żoną przywódcy tej sekty. Sęk w tym, że ani Calder, ani Eden nie mogą tak po prostu zrezygnować z marzeń. Odważny chłopak i zdeterminowana dziewczyna postanawiają walczyć o własną godność, o prawo do decydowania o swoim życiu, wreszcie o swoją miłość.
Wyrusz z nimi w tę podróż, zobacz, jak próbują odnaleźć własne miejsce w świecie i nadać nowy sens życiu.
Calder. Narodziny odwagi to opowieść o walce dobra ze złem, o strachu i męstwie oraz o ponadczasowej prawdzie, że światło miłości potrafi rozświetlić największe mroki...
Szczegóły: Calder Narodziny odwagi - Mia Sheridan
Tytuł: Calder Narodziny odwagi
Autor: Mia Sheridan
Wydawnictwo: Septem
ISBN: 9788328320277
Tytuł oryginału: Becoming calder
Język oryginału: angielski
Tłumacz: Carpenter Petra
Języki: polski
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 376
Format: 14.0x20.6
Oprawa: Miękka
Waga: 0.41 kg
Recenzje: Calder Narodziny odwagi - Mia Sheridan
Mia Sheridan jest autorką w której twórczości zatracam się bez reszty. Jej styl pisania oraz sposób w jaki kreuje zarówno fabułę jak i bohaterów swoich książek sprawia,że nie sposób się od nich oderwać. Historie,które tworzy na ich kartach nadają inny wymiar pojęciu romans. Gdy sięgam po kolejne dzieło wychodzące spod jej pióra wiem,że zawsze znajdę w nim całą gamę emocji,które bezlitośnie rozrywać będą moją duszę poruszając do głębi, po to by za chwilę wlać kroplę nadziei,która będzie balsamem na jej głębokie rany. Dziś chcę zachęcić Was moi drodzy do sięgnięcia po najnowszy utwór Pani Sheridan „Calder. Narodziny odwagi”, którego premiera już niebawem. Zanim jednak pozwolę sobie przybliżyć Wam nieco zarys samej fabuły,który mam nadzieję jeszcze bardziej podsyci wasz apetyt na lekturę zatrzymajmy się przez chwilę na samej okładce tej niezwykłej opowieści. A to dlatego,że jak sami się przekonacie jest ona doskonałym odzwierciedleniem postaci głównego bohatera serii Caldera. Bo oto widzimy młodego,silnego mężczyznę o przenikliwym,odważnym spojrzeniu na tle burzowego nieba. Wierzcie mi,że taki właśnie jest Calder. W chwili gdy go poznajemy jest jeszcze małym chłopcem,który wraz z rodziną jest członkiem sekty zwanej Arkadią,której przywódcą jest Hektor. Mężczyzna zupełnie podporządkowuje sobie swoją rodzinę jak zwykł nazywać swoich poddanych. Wykorzystując swoją charyzmę i wiedzę doskonale manipuluje ludźmi. Wszyscy członkowie tej społeczności ślepo ufają swojemu ojcu jak polecił o sobie mówić. Wpajane im jest,że ich lider to wybraniec bogów,który ma poprowadzić swój lud ku bram raju. Tylko podążając za nim osiągną spokój i harmonię stając się błogosławionymi. Początkowo również nasz bohater ufa słowom swojego przewodnika duchowego. Wszystko jednak zmienia się kiedy do Arkadii trafia mała dziewczynka Eden,która jak twierdzi Hektor po uzyskaniu pełnoletności z woli bogów ma zostać jego żoną,a więc owocem zakazanym dla kogokolwiek innego. Jednak jak wiemy miłość jest uczuciem,które nie akceptuje reguł i zasad. Kiedy już zagości w sercu nie da się jej wyrzec. Calder i Eden zakochują się w sobie i choć wiedzą jak tragiczne mogą być konsekwencje ich miłości postanawiają walczyć o swoją godność,prawo do wyboru,decydowania o sobie,a przede wszystkim o to piękne niezwykle silne uczucie jakim się wzajemnie darzą. Pamiętacie na wstępie mojej recenzji opisując okładkę książki wspomniałam,że młodzieniec na niej widniejący ma odważne spojrzenie które doskonale odzwierciedla jego odważną osobowość. I rzeczywiście jak przekonacie się podczas śledzenia jego losów wielokrotnie to dzięki swojej odwadze i determinacji swej ukochanej oboje znajdowali siłę by walczyć o swoje marzenia bo jak symbolizuje okładka burzowe niebo zbiera się nad głową chłopaka.Na uwagę zasługują również bohaterowie drugoplanowi z których każdy nawet jeśli jest tylko niewielkim epizodem w całej fabule staje się jej idealnym dopełnieniem. Tu wszystko zdaje się odgrywać istotną rolę. Nic nie jest przypadkowe. Ja osobiście bardzo zżyłam się z Calderem i Elen. Całym serce wspierałam ich miłość i z duszą na ramieniu czekałam na to jaką drogą poprowadzi ich uczucie. Modliłam się by Bóg Miłosierdzia pomógł przetrwać najtrudniejsze dla obojga próby którym są poddawani.Mija Sheridan wywołała moje łzy. Płakałam wielokrotnie ze złamanym sercem. Musicie sięgnąć po ten tytuł koniecznie. Nie będę zachęcała Was bardziej bo tak dobra książka spokojnie obroni się sama. Ja dodaję ją na półkę ulubionych książek i z niecierpliwością czekam na tom drugi.Moja ocena to:9/10Pozdrawiam,Agnieszka KaniukAgnieszka Kaniuk 2016-07-16 15:10:41
Gdybym postawiła sobie w domu podium, na którym miałabym ustawić książki, które mam i czytałam, według autora oczywiście, na pierwszym miejscu byłaby Colleen Hoover, (to się nie zmieniło), jednak na drugim postawiłabym z czystym sumieniem Mię Sheridan. Czytałam Stingera i Caldera jeden po drugim, książki tej samej autorki, a wpadłam w zupełnie inne światy. Inny styl, słowa, postaci. Nic nie było do siebie podobne! Książki Mii to literatura kobieca, czyli nie ma tu możliwości tworzenia swojego świata, a jednak w Calderze miałam takie wrażenie jakby autorka, właśnie to zrobiła, stworzyła własny odrębny świat. Zacznijmy od początku. Dziesięcioletni Calder mieszka z rodzicami i siostrą w Akadii, w stanie Arizona, w USA. Jest posłańcem wody, czyli prawie codziennie musi przynosić świętą wodę ze źródełka, oddalonego o parę kilometrów od jego domu. Któregoś dnia podczas spotkania w Świątyni, ludowi Akadii zostaje przedstawiona przyszła żona Hectora. Co dziwne, dziewczynka ma dopiero osiem lat. Calder po spojrzeniu na Eden od razu się w niej zakochuje. Choć wie, że tego nie może. Jest to zabronione. Ona będzie w przyszłości matką jego i całej społeczności Akadii. Eden odkąd spojrzała w piękne oczy Caldera, także nie potrafi o nim zapomnieć. Codziennie o nim myśli, patrzy jak pracuje w polu. Na myśleniu o chłopaku Eden spędza czas codziennie, aż do siedemnastego roku życia. Jak wspominałam, Calder codziennie udaje się do źródełka, po wodę. Pewnego dnia spotyka tam Eden i tu zaczyna się cała ich historia... W życiu nie czytałam o tak niewinnej i pięknej miłości! Świat, który stworzyła Mia w tej książce, jest zarazem intrygujący, niepokojący i tak delikatny, że nie mogłam wyjść z zachwytu, podczas czytania. Nie przyszłoby mi do głowy, że mogą istnieć takie sekty jak Akadia. Dla mnie to niewyobrażalne, że coś takiego mogłoby mieć miejsce. Odcięcie od świata, wody, prądu, wszystkich zdobyczy XXI wieku, wierzenie w wielu bogów, a także poddanie się jednej osobie, z własnej woli, a przede wszystkim wiara w prawdziwą powódź, która ma przenieść do Elizjum? Przecież to się w głowie nie mieści, a jednak istnieją ludzie, którzy potrafią tak manipulować, że inni idą ślepo za nimi. Jednak co się dzieje, kiedy jedna osoba z całej społeczności zaczyna wątpić? Stawiać pytania, ma chęć się sprzeciwić? Miłość Caldera i Eden, to rozkwitający przez lata kwiat, który w pewnym momencie czuje się tak dojrzały, że nie wie już co ze sobą zrobić. Miłość daje im siłę, by się sprzeciwić. Wiedza jaką mają, zaczyna rodzić nowe pomysły. Dzięki tej książce przypomniałam sobie, jacy ludzie kiedyś byli niewinni. Jak miłość i cielesność drugiego człowieka może być subtelna. Zdałam sobie też sprawę, że my, ludzie, zniszczyliśmy całą ideę miłości, tej duchowej i cielesnej. Zakopaliśmy to piękne uczucie, pod stertą nagości, Facebooka, Instagrama i wszystkiego innego. Wszystko co robimy, robimy na pokaz. A Calder i Eden pokazują, że wszystko co powinniśmy robić w imię miłości, powinniśmy robić dla miłości, dla obiektu naszego uczucia. Mia Sheridan zachwyciła mnie tą historią. To cudowna odskocznia od wszystkich innych powieści z tego gatunku. Książka, nad którą powinno się zatrzymać i zastanowić. Zauważyłam, że autorka przywiązuje ogromną wagę do symboliki. Każda jej powieść ma jakieś podłoże, symboliczne, historyczne albo zaczerpnięte z legend. Ma na to swój oryginalny pomysł i nie mogę się doczekać kolejnych jej książek, bo to co robi, jest świetne. Bookaholic. - lifebybookaholic 2016-07-26 13:56:52
Podobne do: Calder Narodziny odwagi - Mia Sheridan
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
Informacje:
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
Inne pozycje tego autora: Mia Sheridan (10)
- Duch Pani Crowl (C&T) - Miękka
- Kradzież stulecia (BIS) - Miękka
- Archer's Voice. Znaki miłości (Znak JednymSłowem) - Broszurowa ze skrzydełkami
- Bad mother (Purple Book) - Miękka
- Dane's Storm (Purple Book) - Miękka
- Most of All You. Dotyk miłości (Znak JednymSłowem) - Miękka ze skrzydełkami
- Bad mother (Purple Book Wielkie Litery) - Miękka
- The Midnight Order (Timof i cisi wspólnicy) - Twarda
- More Than Words. Dźwięki miłości (Znak JednymSłowem) - Miękka ze skrzydełkami
- Archer's Voice. Znaki miłości. Wydanie specjalne (Znak JednymSłowem) - Twarda